Curricula - Knowledge - Navigation

Wskazania dotyczące działań prewencyjnych

„CHEERS”: Kiedy stosować model „Sześcianu”?

W ciągu ostatnich lat mieliśmy do czynienia z zalewem analiz dotyczących sprawców i profilowania jednostek i społeczności. Tysiące stron poświęcono muzułmanom, chrześcijanom, radykałom, imigrantom, „typom przestępczym” i temu podobnym. Całe społeczności i grupy społeczne znalazły się na celowniku agencji wywiadowczych i jednostek policji, w wyniku czego wielu ludzi straciło zaufanie do swoich państw i instytucji ponadnarodowych i co pociągnęło za sobą różne formy eskalacji i protestów. Doszło do tego, że głównym zajęciem mediów społecznościowych jest właśnie profilowanie i wykorzystywanie go do masowego śledzenia swoich użytkowników. Na takiej działalności wyrosły kariery w mediach i polityce, tam też dzięki temu skupiają się zasoby i władza.

Dlatego na wstępie należy zaznaczyć, że model „Sześcianu” analizuje tylko realne problemy, czyli jest neutralnym narzędziem ochrony bezpieczeństwa. Przypadki poddawane tu analizie są porównywalne i powtarzające się, zgodnie ze schematem określonym akronimem „CHEERS”, od pierwszych liter angielskich nazw sześciu elementów definiowania problemu: Społeczność (ang. Community); Szkoda (ang. Harm); Oczekiwania (ang. Expectation); Zdarzenia (ang. Events); Powtarzalność (ang. Recurring) i Podobieństwo (ang. Similarity).

  • Społeczność to problemy doświadczane przez „ogół społeczeństwa”, czyli różne podgrupy (lub małe społeczności), na które składają się jednostki, większości i mniejszości, przedsiębiorstwa, agencje rządowe, partie polityczne i inne.
  • Aby stać się częścią ćwiczenia „Sześcianu”, zdarzenie musi oddziaływać na członków społeczeństwa, wyrządzając szkodę całej społeczności lub jej części. Traktujemy poważne przestępstwa jako naruszenia prawa, a zgodność z prawem, w tym przewidziane nim działania prewencyjne, to kluczowy element problemów (w przeciwieństwie do współczesnych metod działania sytuacyjnej prewencji kryminalnej) (Clarke i Eck 2003).
  • Oczekiwania określają, jak społeczność (lub duża część jej członków) chciałaby, aby system ochrony bezpieczeństwa poradził sobie z popełnioną szkodą.
  • Zdarzenia odnoszą się do łańcucha zdarzeń naruszających bezpieczeństwo określanych mianem „poważnych przestępstw” w Konwencji z Palermo i Dyrektywie (UE) 2017/541.
  • Powtarzalność oznacza, że podobne przypadki muszą mieć miejsce w podobnych środowiskach. Mogą być przejawem problemu przewlekłego lub nagle występującego, tak czy inaczej jednak jeśli nie podjęte zostaną żadne działania, zdarzenia będą się powtarzać i dlatego zapobieganie jest absolutnie kluczowe. Jeśli nie spodziewamy się powtarzalności, rozwiązywanie problemu może nie być konieczne.
  • Podobieństwo oznacza, że zdarzenia są podobne lub ze sobą powiązane. Może to być sytuacja, w której stoi za nimi ta sama osoba, mamy do czynienia z tym samym typem ofiary, pojawia się ten sam typ miejsca zdarzenia, podobne okoliczności, ten sam rodzaj broni lub jeden albo więcej innych czynników wspólnych. Bez cech wspólnych mamy do czynienia z przypadkowym zbiorem wydarzeń, a nie z problemem, który nadawałby się dla „Sześcianu”. Przy cechach wspólnych natomiast mówimy o pewnym wzorcu zdarzeń. Wzorce przestępczości i zakłóceń porządku publicznego są często symptomami problemów.

Motywy jako część teorii racjonalnej

Oprócz tradycyjnego modelu „CHEERS” w sytuacyjnej prewencji kryminalnej należy też przedstawić nowe czynniki analityczne, jeśli mamy zrozumieć charakter nowych form „poważnej przestępczości”, zwłaszcza w obszarze prewencji przed zdarzeniem (ang. pre-crime prevention).

Tu dochodzimy do dwóch zasadniczo nowych elementów, które w dużym stopniu odpowiadają za dynamikę „Sześcianu”  – są to motywy oraz gotowość.

W istocie idea terroryzmu została w Dyrektywie (UE) 2017/541 zdefiniowana w sposób następujący:

mianowicie, aby poważnie zastraszyć ludność, bezprawnie zmusić rząd lub organizację międzynarodową do podjęcia lub zaniechania działania lub aby poważnie zdestabilizować lub zniszczyć podstawowe struktury polityczne, konstytucyjne, gospodarcze lub społeczne danego państwa lub danej organizacji międzynarodowej. Groźby popełnienia takich czynów umyślnych również należy uznawać za przestępstwa terrorystyczne, jeżeli obiektywne przesłanki wskazują, że dopuszczono się ich, kierując się jednym z wymienionych celów terrorystycznych. Natomiast czynów, których celem jest na przykład zmuszenie rządu do podjęcia lub zaniechania jakiegokolwiek działania, ale których nie umieszczono w wyczerpującym wykazie poważnych przestępstw, nie uznaje się zgodnie z niniejszą dyrektywą za przestępstwa terrorystyczne.[1]

Dla poważnej i zorganizowanej przestępczości Konwencja z Palermo określa 3 fundamentalne kryteria pozwalające na zdefiniowanie szerokiego zakresu przestępstw, gdzie w centrum znajduje się możliwość osiągnięcia korzyści materialnych:

(a) „Zorganizowana grupa przestępcza” oznacza posiadającą strukturę grupę składającą się z trzech lub więcej osób, istniejącą przez pewien czas oraz działającą w porozumieniu w celu popełnienia jednego lub więcej poważnych przestępstw określonych na podstawie niniejszej konwencji, dla uzyskania, w sposób bezpośredni lub pośredni, korzyści finansowej lub innej korzyści materialnej;

(b) „Poważne przestępstwo” oznacza zachowanie stanowiące przestępstwo podlegające maksymalnej karze pozbawienia wolności w wysokości co najmniej czterech lat lub karze surowszej;

(c) „Grupa posiadająca strukturę” oznacza grupę, która została utworzona nie w sposób przypadkowy w celu bezpośredniego popełnienia przestępstwa i która nie musi posiadać formalnie określonych ról dla swoich członków, ciągłości członkostwa czy rozwiniętej struktury.[2]

Deklarowane cele są więc elementem w olbrzymim stopniu różnicującym te dwa zjawiska, często  poza podstawową fenomenologią lub logistyką, które na pewnych etapach i w pewnych obszarach geograficznych mogą się uzupełniać.

Istnieje jednak duża różnica pomiędzy celami a motywami. Z jednej strony przestępstwa terroryzmu, w sposobie popełniania, mogą rzeczywiście zostać porównane do pewnych form przestępczości zorganizowanej; jeśli jednak przyjrzymy się ich celom, nabierają nowego znaczenia (i tym samym mogą pociągać za sobą zgoła inne strategie redukcji szkód). Wreszcie obie kategorie mogą mieć wspólne motywy podstawowe, wykraczające poza deklarowane cele. I tak na przykład zarówno w przypadku terroryzmu politycznego jak i przestępczości zorganizowanej na podobieństwo mafii mogą pojawiać się wspólne motywy, takie jak kontrola materialnych i niematerialnych zasobów, walka o władzę terytorialną lub kontrola systemów politycznych, jednak przy różnych, a nawet potencjalnie sprzecznych celach o charakterze strategicznym lub taktycznym.

W wielu przypadkach, także w ostatnim czasie, grupy terrorystyczne próbowały wykorzystywać środki logistyczne typowe dla przestępczości zorganizowanej w celu zdobycia broni lub innych zasobów. W skrajnych przypadkach takich jak włoski terroryzm z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego wieku dochodziło do wspólnych akcji, jak choćby w przypadku grup „Banda della Magliana” i NAR, które miały wspólne arsenały broni. Tak czy inaczej, zważywszy na różnice celów pomiędzy różnymi zjawiskami kryminalnymi, policji udało się pokonać grupy, wykorzystując słabości przestępców. Presja działań policyjnych może w istocie unaocznić konflikt pomiędzy celami przestępczości zorganizowanej i terroryzmu. Zdolność wykorzystywania odrębnych motywacji różnych przestępców jest jednym z głównych powodów, dla których analiza motywów może zostać uznana za instrument prewencyjny.

Właśnie dlatego motywy szybko stały się w ubiegłej dekadzie ważnym elementem sytuacyjnej prewencji kryminalnej, wykraczając poza problemy profilowania.

Ograniczanie prowokacji

Ograniczanie frustracji i stresu

– Sprawny system kolejkowy i miła obsługa.

– Zwiększona liczba miejsc siedzących.

– Łagodna muzyka i przyćmione światło.

Unikanie sporów

– Oddzielne sektory dla kibiców przeciwnych drużyn.

– Mniejsze zatłoczenie w pubach.

– Stałe stawki za przejazd taksówką.

Ograniczanie podniecenia seksualnego i pokus

– Walka z brutalną pornografią.

– Zakaz pracy z dziećmi dla pedofilii.

– Porady na temat unikania wiktymizacji seksualnej.

Neutralizacja presji rówieśników

– „Tylko idiota prowadzi po alkoholu”.

– „Mam prawo powiedzieć «Nie»”.
– Rozdzielanie szkolnych chuliganów.

Zniechęcanie do naśladownictwa

– Szybka naprawa szkód wyrządzonych przez wandali.

– Blokowanie programów telewizyjnych nieodpowiednich dla określonych grup

wiekowych.

– Unikanie kopiowania przestępstw poprzez cenzorowanie szczegółów dotyczących sposobów działania przestępców.

 

Podczas swoich badań nad więzieniami i pubami, Richard Wortley zaobserwował, że zatłoczenie, dyskomfort i niegrzeczne traktowanie wywoływało agresję w obu typach miejsc.

Wysnuł stąd wniosek, że prewencja sytuacyjna skupiała się zbytnio na sposobnościach do popełnienia przestępstwa, a zaniedbywała elementy sytuacji je przyspieszające lub wywołujące.

W oparciu o jego pracę Clarke i Cornish zaproponowali pięć technik ograniczających tak zwane przez siebie „prowokacje” w swojej nowej klasyfikacji technik sytuacyjnych.[3] Mają one duże zastosowanie w prewencji.

Wprowadzenie do tradycyjnego modelu prewencji sytuacyjnej wątków „ideologicznych” doprowadziło jednak do pewnego zamieszania, zwłaszcza kiedy dochodzi do mylenia narracji (idee, religie, opcje polityczne) z „motywami” leżącymi u podstaw teorii racjonalnej. Na skutek tego modele prewencji sytuacyjnej powtarzały błędy prewencji psychospołecznej, często ewoluując w stronę  prewencji antyterrorystycznej (ang. Terrorism Crime Prevention), która jest najnowszą wersją systemów inwigilacji. W rzeczywistości narracje te są nie tylko często wzajemnie zamienne, ale są także wspólne wobec przestępców i zwykłych przeciwników lub niewinnych obywateli, którzy nigdy żadnego przestępstwa nie popełnili. Stąd w przypadku profilowania i skupiania się na sprawcach pojawia się ryzyko konfliktu z prawami podstawowymi, nie mówiąc już o niezrozumienia dynamiki zjawisk kryminalnych zakorzenionych w otoczeniu, a nie w tychże sprawcach.

Jednym z głównych zarzutów wysuwanych przeciwko brytyjskiej strategii „Prevent” jest właśnie  wykorzystywanie do celów masowego nadzoru modeli psychologicznych testowanych w więzieniach do badań nad przestępcami, które następnie zastosowano w programach masowej inwigilacji obywateli w imię „zmiany ludności” i wychwycenia osób stanowiących wysokie ryzyko  kryminalne, a wszystko to w oparciu o idee, systemy wierzeń i poglądy. Takie działania doprowadziły do wzrostu przestępczości, a nie jej spadku, ponieważ uruchomiły masowe reakcje oporu w „podejrzanych” społecznościach.

Najnowsza sytuacyjna prewencja antyterrorystyczna (ang. STPSituational Terrorism Prevention) wydawała się powtarzać błędy poprzednich modeli społecznych i psychologicznych, kiedy w analizie sprawców nieagresywnych i dopuszczających się zaniechania do „proksymalnych czynników przestępczości” zaliczano „uwarunkowania poznawcze” i proponowano „neutralizowanie” idei i uczuć wiążących się z oporem (Belli & Freilich 2009, str. 188-189 poświęcone osobom odmawiającym płacenia podatków). Reasumując, ewolucja w stronę STP oznaczała przyjęcie teorii „przenośnika taśmowego” o silnym zabarwieniu ideologicznym, co stało się czynnikiem kryminogennym, nie zaś prewencyjnym czy ochronnym.

Współczesne teorie prewencyjne są de facto mało pomocne w rzeczywistej walce z przestępczością, ponieważ zazwyczaj szukają jej przyczyn w odległych czynnikach takich jak strategie wychowawcze, uwarunkowania genetyczne, światopogląd, wyznanie religijne czy procesy psychologiczne i społeczne. Te z kolei pozostają z reguły poza zasięgiem codziennej praktyki, wymagają konstruowania ryzykownych ideologii opartych o „czynniki ryzyka” związanych z jedną (lub grupową) osobowością      i wystawiają działania policji na ryzyko naruszenia praw podstawowych czy międzynarodowych konwencji. Ponadto ustawiają neutralne instytucje w pozycji propagandystów współczesnych rządów.

I to właśnie z tego powodu, mającego jakże ważne techniczne i prawne konsekwencje, „Sześcian” zachowuje podstawową strukturę klasycznej sytuacyjnej prewencji kryminalnej (SCP), rezygnując z rozszerzenia o prewencję antyterrorystyczną (SPT), a ujmując motywy i wynikające z nich „miękkie techniki prewencyjne” w inny, innowacyjny i dynamiczny model.

„Sześcian” widzi ideologie, poglądy i ideały jako część środowiskowej dynamiki i nie postrzega ich w kategoriach „przyczyn źródłowych”.

 

Te niezwykle delikatne czynniki są ściśle powiązane z konkretnymi sytuacjami i  nie uważa się ich za czynniki  spustowe przestępczości. Motywy są wieloznaczne i sytuacyjnie i czasowo ze sobą powiązane, stąd też ten rodzaj „wskaźnika” może zostać łatwo zmanipulowany przez wszystkie strony zaangażowane.

 

Bycie radykałem w Rzymie czy Berlinie jest czymś zupełnie innym niż bycie nim w Damaszku lub Kairze. Różnica leży w obecnych w Rzymie i Berlinie wolności i poszanowaniu prawa, kluczowych wskaźnikach legitymizacji politycznej i państwa prawa.

 Toteż jeśli jest się Chińczykiem, największym zagrożeniem w tej chwili są dla nas tybetańscy, ujgurscy i inni nacjonaliści. Jeśli jesteśmy w Iraku, jest nim religia (konflikty na tle wyznaniowym to o wiele większe niebezpieczeństwo niż rebelianci). Jeśli jesteśmy w Hiszpanii lub na Sri Lance, zagrożenie przychodzi ze strony nacjonalistów domagających się niepodległości regionów tych krajów. (…) Wśród założycieli Izraela znalazła się grupa, a należał do niej między innymi przyszły premier kraju Menachem Begin, która brutalnie podważyła mandat Ligi Narodów i wysadziła Hotel King David w Jerozolimie, zabijając ponad 90 osób. Dzisiaj byłoby to równoznaczne z zamordowaniem członków sił pokojowych ONZ. Ponadto zamachowcy byli wcześniej odpowiedzialni za zabicie ponad 100 Arabów, głównie osób starszych, kobiet i dzieci, w masakrze w Deir Yassin. Jednak nie tylko Izraelczycy są hipokrytami. Wszyscy nimi jesteśmy. Terroryzm to zawsze to, co robią inni, nigdy to, co robimy my sami. Być może jest to jego jedyna prawdziwa cecha charakterystyczna. To właśnie dlatego Ameryka postrzega islamskich fundamentalistów jako część «osi zła», a ci z kolei widzą w Ameryce «Wielkiego Szatana». (…) Musimy też przyznać, że nasze podejście zmienia się, kiedy terroryści wygrywają. (…) Nelson Mandela, przez dziesięciolecia uznawany przez USA za terrorystę, został prezydentem RPA i zdobywcą Pokojowej Nagrody Nobla, po czym wszędzie był witany z honorami, jak być może nikt inny na świecie. Nasz stosunek zmienia się też, gdy terroryzm dotyka nas osobiście, a nie pozostaje czymś dla nas odległym. Jako Brytyjczyk jestem w pełni świadomy, jak wielu Amerykanów, za cichym przyzwoleniem swojego rządu, hojnie wspierało finansowo Irlandzką Armię Republikańską. Dlaczego nasza pamięć jest tak krótka? Czyżby nasza moralność była tak płytka, a nasze definicje terroryzmu tak elastyczne? Na to wygląda”. (Ross 2009, str. 232)

Podobnie płynne przypadki można znaleźć dla zobrazowania współpracy mafii i krajowej lub międzynarodowej polityki we Włoszech, począwszy od II Wojny Światowej, i roli mafii amerykańskiej w wyzwoleniu Sycylii.

Wszelkie próby przekształcenia tych elementów ideologicznych w techniki ochrony bezpieczeństwa zostały szybko zamienione przez jeden z zaangażowanych podmiotów w czysto polityczne lub manipulacyjne operacje. Stąd też ich wykorzystanie stało się dwuznaczne: mogły być elementami ochronnymi, ale mogły też zwiększać ryzyko eskalacji, jak niebawem zobaczymy, analizując strony zaangażowane.

Motywy to kwestia względna. Liczy się tak naprawdę to, w jaki sposób różne zaangażowane  podmioty je postrzegają w odniesieniu do teorii racjonalnego wyboru, która od początku zakładała ocenę dynamicznych procesów irracjonalnej racjonalności („ograniczonej” racjonalności) dla działań prewencyjnych, i właśnie to stanowi podstawę modelu „Sześcianu”:

„sprawcy zachowują się w różnych sytuacjach (miejscach i środowiskach) zgodnie ze sposobami, w jakie je postrzegają. Widzą swoje własne potrzeby (chcą pieniędzy na zaspokojenie nałogu narkotykowego) oraz otoczenia (bliskie i dalsze) jako stwarzające im okazje do wykonania pewnych działań, jak choćby włamania, napadu na bank czy ataku terrorystycznego. Teoria racjonalnego wyboru nie odpowiada na pytanie, dlaczego w celu zdobycia pieniędzy ktoś woli popełnić przestępstwo niż pójść do pracy, a w każdym razie postrzega to jako mniej istotne niż pytanie, dlaczego sprawca decyduje się na dokonanie włamania, a nie napadu na bank lub dlaczego terrorysta wybiera podłożenie bomby zamiast porwania samolotu. To właśnie postrzeganie okazji i ograniczeń jest tym, co warunkuje działanie sprawców. Dla kogoś obserwującego ich działania z zewnątrz ich zachowania mogą nie wydawać się racjonalne. Sami sprawcy jednak postrzegają je jako racjonalne sposoby osiągania celów”. (Freilich i Newman)

W tym świetle możemy uznać, że zjawiska terroryzmu i przestępczości zorganizowanej noszą pewne znamiona „racjonalności” lub „sprawczości”, nawet jeśli dla zewnętrznego obserwatora mogą sprawiać wrażenie zupełnie nielogicznych czy pozbawionych sensu.

I tak pod pozorną nielogicznością działań zamachowców-samobójców ukrywa się ich logiczne poszukiwanie wyższego „dobra”, które świadomie lub nieświadomie pragną czynić (Becker 1968, Tilley 1997, str. 95-107; Newman 1997, str. 21). Różnica pomiędzy świadomością a nieświadomością odpowiada rozróżnieniu pomiędzy narracjami a motywami, które jest kluczem do zrozumienia pojęcia „zmotywowanego sprawcy”.

I rzeczywiście istnieje duża różnica pomiędzy motywami a narracjami uzasadniającymi działania w danym momencie. Liczy się to, jak strony zaangażowane je wykorzystują: rządy mogą chcieć ich użyć do zdobycia przyzwolenia na realizację swojej polityki bezpieczeństwa, sprawcy z kolei, aby uzasadnić swoje przestępcze działania, które większość społeczeństwa uważa za niemoralne. Narracje, na których głównie oparte jest profilowanie (muzułmanie, chrześcijanie, ekstremiści, radykałowie etc.), mogą zostać tymczasowo zaadaptowane w celu uzasadnienia zupełnie innych zachowań lub po prostu w celu zwrócenia uwagi, w oparciu o mechanizmy naśladownictwa, gdzie motywy są tożsame z podstawowymi potrzebami.  W innych przypadkach narracje są wykorzystywane do sprowokowania kogoś, kogo uważamy za wroga, a w jeszcze innych do tworzenia sojuszy i zdobywania wsparcia, jak ma to często miejsce w więzieniach lub na międzynarodowej arenie polityczniej. Ponadto ostatnio wiele bliskowschodnich reżimów (trzymając się w naszej dyskusji tego regionu geograficznego) wykorzystywały różnego rodzaju narracje bezpieczeństwa, aby usprawiedliwić wojny i dyktatury.

Dlatego też nadmierne skupiając się na deklarowanych narracjach w celu wytłumaczenia motywów, które są podstawą „teorii racjonalnej”, schodzimy na manowce, ponieważ często te oficjalne narracje są niczym więcej jak sztucznymi „prowokacjami” czy „uzasadnieniami”. Nie powinniśmy zapominać, że zbytnie podążanie za „przenośnikiem taśmowym” lub „zderzeniem cywilizacji” może być nieskuteczne lub przynieść skutki odwrotne do zamierzonych.

Choć związek pomiędzy brutalnymi filmami a przemocą w społeczeństwie jest kwestią dyskusyjną, istnieją pewne dowody na istnienie zbrodni inspirowanych innymi przestępstwami, ponieważ doniesienia medialne o przestępstwach nietypowych czasem prowadzą do naśladownictwa. Dowiedziono także na przykład, że istnieje spore ryzyko, iż uczniowie, którzy widzą, jak ich nauczyciele robią na komputerze rzeczy nielegalne, sami będą popełniać komputerowe przestępstwa, podobnie jak piesi pójdą za kimś przechodzącym na czerwonym świetle.

27 grudnia 1996 roku Maria Letizia Berdini zginęła od kawałka skały zrzuconego z estakady niedaleko włoskiej miejscowości Tortona. Informacja o tym pojawiła się w wielu mediach i odtąd zrzucanie kamieni z tego typu konstrukcji zaczęło zdarzać się regularnie, najwyraźniej z inspiracji wydarzeniem z Włoch: do 31 sierpnia 2017 roku odnotowano 63 przypadków, a 85 w samym roku 2016, niemal jeden co 4 dni.

Policja zauważyła tu jednak pewną cykliczność powiązaną z czynnikami geograficznymi, terytorialnymi i związaną z rozpowszechnianiem informacji, choć  odnotowując jednocześnie różnorodność sprawców i podawanych przez nich powodów ich działań.

Stąd motywy, odarte z wszelkiej ideologii, stają się po prostu zbiorem współzależności związanych z procesem kryminalnym i tak też opisanym w symulacjach.

LEKCJA NR 3 Z PODRĘCZNIKA:

Narracje to nie to samo co motywy. Narracje są wieloznaczne i mogą być wykorzystywane i manipulowane przez strony zaangażowane, podczas gdy motywy to racjonalne potrzeby, które pojawiają się u sprawców, gdy nadarzy się okazja.

Oceń gotowość

W tym płynnym kontekście związek pomiędzy przestępczością a jej zapobieganiem w ramach podejścia sytuacyjnej prewencji kryminalnej kształtuje się za pomocą parametrów „gotowości”, kategorii analitycznej, którą można zastosować do niemal wszystkich modeli prewencyjnych.

Wprowadza ona jednak też pewien zamęt, ponieważ „gotowość” jest jednym ze wskaźników profilowania w strategii „Mappa” przyjętej przez brytyjskie Ministerstwo Spraw Zewnętrznych i inne agencje wywiadowcze.

Standardowo „gotowość” jednostek i grup określenia się na jednym z trzech poziomów, często ilustrując to kolorowymi wykresami:

  1. Jednostki gotowe do popełnienia przestępstwa, choć praktycznie tego nieświadome. Pojawiają się tu czynniki wyzwalające, które mogą sprowokować lub doprowadzić kogoś do działania (Wortley 1997, str. 66).
  2. „Czynniki dalsze”, gdzie ludzie znajdują się na różnych poziomach gotowości (Wortley, 2011) i są potencjalnie bardziej podatni na okazje do popełnienia przestępstwa, przez co istnieje większe prawdopodobieństwo wystąpienia czynu zabronionego (Tilley 1997, str. 95–107).
  3. Ludzie świadomi swojej gotowości na skutek oceny alternatywnych sposobów  spełnienia odczuwanej potrzeby, w tym zapłaty za rzeczywiste lub za takie postrzegane krzywdy; ten świadomy stan pozostaje pod wpływem różnych czynników sytuacyjnych i środowiskowych (Cornish & Clarke 1986, str. 3).

Niedawno kanadyjski wywiad opracował analizę modelu „gotowości” w oparciu o to, JAK przestępstwa są przygotowywane, a nie DLACZEGO są popełniane[4]:

„Dla przykładu w scenariuszu planowanego ataku wskaźniki mobilizacji do przemocy mogą obejmować zakup materiałów, rozpoznanie celu lub nagranie wideo z przesłaniem ideologicznym. Warto zauważyć, że prosty atak terrorystyczny może nie wymagać większego przygotowania niż zdobycie noża lub samochodu. Ten typ jest szczególnie trudny do przewidzenia, ale i tu pewne przesłanki są często obecne.

Osoba przygotowująca się do dokonania aktu przemocy może również starać się ukryć swoją działalność przed władzami lub ludźmi ze swojego otoczenia. W takim przypadku mogą pojawić się oznaki podstępu czy zatajania. Osoba taka może korzystać ze specjalnego oprogramowania w celu zaszyfrowania swojej korespondencji, wymyślić fałszywe powody swojego wyjazdu z Kanady czy stworzyć alter ego”. (CSIC, 2018)

Stąd dla nas „gotowość” w sposób oczywisty jest wskaźnikiem kryminalnej ścieżki z kategorii JAK i precyzyjnie określa różne typy przestępstw. W tym sensie diametralnie różni się od tych opisanych przez teorie „przenośnika taśmowego”, które skupiają się na założeniach psychologiczno-ideologicznych.

Zgodnie z różnymi modelami oceny ryzyka funkcjonującymi w Europie, „gotowość” i „motyw” są w „Sześcianie” współzależnościami mającymi zastosowanie dla wszystkich stron zaangażowanych, nie tylko sprawców. Zwłaszcza „gotowość” jest szczególnie ważnym elementem korelującym, jeśli chodzi o działania prewencyjne na etapie, zanim przestępstwo zostanie popełnione.

LEKCJA NR 4 Z PODRĘCZNIKA:

O pilności działań prewencyjnych decyduje stopień przygotowania i w konsekwencji poczucie bezpośredniego niebezpieczeństwa. Od prewencji oczekujemy, aby była w stanie określić ten stopień, analizując konkretny sposób popełniania przestępstw. „Gotowość” ma także olbrzymie znaczenie prawne w kontekście obrony działań prewencyjnych na sali sądowej.


[1] Recital 8 of the Directive

[2] United Nations Convention against Transnational Organized Crime, art. 2

[3] Richard Wortley, A Classification of Techniques for Controlling Situational Precipitators of Crime, Security Journal, 14: 63–82, 2011

[4] Canada Security Intelligence Service, MOBILIZATION TO VIOLENCE (TERRORISM) RESEARCH, key findings, 2018